O.S.T.R. - Utwór 15 Lyrics






To jest kawałek dla wszystkich tych, co PRZEkochają swoje mieszkania
Swoje PRZEmieszkania, kurwa

Kto Ci zarzygał zlew i podpalił dywan?
Ściany zalał winem, przecież nie chamy chyba
Chyba, że chlamy, wybacz, się brat naprawił chyba
To się widzimy ta i jak tagi się zmywam
Kto Ci zajebał w końcu kamerę ostatnio?
Będziesz kwiczeć, płakać, kręcić aferę czy masz ją?
Dasz dychę na browar, czy się chowasz ty bandzior?
Mów kiedy masz luz, wpadniemy do was na bank, bro
Kto Ci zajebał całe łóżko krwią?
Nie chcę nic Ci sugerować, ja bym krótko z nią
Nie wiesz z kim chlałeś wódę, mówisz trudno, co?
Boisz się nagiej prawdy, że jest kurwą? Dno
Kto rozjebał tobie w kuchni naczynia?
Diler ostrzegał, że towar okrutny zabija
Odtwórzmy ten klimat, Ty, tak między nami
Lubimy napieprzać w kafelki talerzami

Impra na maksa
Moi ludzie ze mną przyszli
To z życia epizod
W rękach jointy, wóda, gin i tonik
Właśnie tak się to robi na Bałutach

Kto zapierdolił złoto Twojej dupy z sypialni?
Nasrał w szafie do jej ubrań, Ty się głupi ogarnij
Tu niby cały czas świat nas uczy pogardy
Potem "Kotku, za ten obrzygany sufit wybacz mi"
Kto Ci nasikał do szklanki i wstawił do lodówki?
Ten sam co z kutasem był u sąsiadki z czwórki
To nie ten, co Ci nie oddał jeszcze bańki za kurwy?
To chyba Ci nie odda, dostał sanki od kumpli
Kto Tobie wyjebał w wannie kluga po kostki
Ponoć w rzygach tych spała jakaś dupa, Ty rozkmiń
Nie oszukasz się, zwątpisz, chwila prawdy, słowo
Bo w tej wannie spała dupa kumpla, z klatki obok
Kto Ci z domowego kina, zrobił popielniczkę?
Co, we łbie masz dziurę, tylko pomyśl, bez ciśnień
Tak się pije, tak się ćpa, tak się wali burdy
Że na ścianie zamiast 50 cali, masz uchwyt

Impra na maksa
Moi ludzie ze mną przyszli
To z życia epizod
W rękach jointy, wóda, gin i tonik
Właśnie tak się to robi na Bałutach

By wymierzyć grubość bitu musisz dać mi GPS
Big Brothers człowieku, nie mam klamki niczym pies
Kilka sekund nie wystarczy, niszczy lęk kto co zrobił
Kto wyjebał TV, a kto zarzygał podłogi?
Kto Ci wypierdolił w stole taką jope? Mi powiedz
I co, nie chcesz wyjaśnić tego kopem na głowę?
Gospodarz fachowiec, to zna pomysł, patent
Aby po sobie zostawić w stole pierdolony krater
Kto Ci jebnął w domu Spider-Man'a na lustrach?
A chuj mnie to obchodzi, no problema, ja luz mam
Osiedle Ciebie zna, o sprawcy chyba wiesz już
Jesteś kozak po pijaku, nie ma co gdybać, leszczu
Kto Ci napisał na drzwiach: "Zamknij dupe, frajerze!"
Ten sam co Ci zajebał Twój komputer i wieżę
Jesteś trupem, ja wierzę, rzeczywistość nie kłamie
Twój problem, impreza jak i Twoje mieszkanie





Other Lyrics by Artist

Rand Lyrics

Last Posts

O.S.T.R. Utwór 15 Comments