BLACHA - Jack&Cola Lyrics






Wychodzę sam w nocy myślę co mógłbym zmienić
Przez to monotonnie się czuję czasami jak za szybą manekin
Mam bóle serca bo tu nie mieszkasz nie pomogą tabletki
I hajs za którym biegam szybko ucieka dzisiaj się chcę wyleczyć

Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Już pora by zrobić ten reset od całej presji
Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola

Zakładam dresik od adidas
Złoty zegarek 18 karat
Nie bawię się w robienie zdjęć komuś, lecz dobry ze mnie jest aparat
Mój dom świątynia miłości jak Taj Mahal
Pal papieros
I przestań mi tutaj misiować, a co, ja jakiś żelek od Haribo?
Nie oddam Ci serca chyba, że pod fotką na insta
Hajs zamiast w banku mam porozrzucany po kilku kasynach
Dziś mam to wszystko, jakbym się przejmował już dawno bym skończył z zawałem
Moje problemy to buty, jeśli nie pasuje zegarek
Nie chce wydać szlauf, czas pozwiedzać Azję
Dotychczas to jadłem tylko chińczyka i zrobiłem jedną Tajlandkę
Było minęło, to już kilka lat wstecz
Czuję brak alkoholu, więc nadeszła pora by chyba już lecieć na stację

Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Już pora by zrobić ten reset od całej presji

W puszcze Jack i Cola, Jack i Cola
W puszcze Jack i Cola, Jack i Cola

Wsiadam do auta pod alkohole, bo gdzieś mam wasze zasady
Cię głaszcze mamusia po głowie i pyta z czym chcesz do szkoły kanapki
Przez rap wybieram, nie muszę się martwić chodzeniem na jakieś randki
Nie przez muzykę, nie przez pieniądze, od dziecka jestem arogancki
Wcześniej pisałem te wersy na kartce
Smutne historie, bo życie pisało mi teksty jak Ghost Rider
Wolę płakać w drogim aucie niż na ławce w parku
Marzę o bogach ale z głową na karku
Hajs nie daje szczęścia to zrób się na bankrut
I oddaj mi wszystko cwaniaku
Nie czekam na weekend by wypić
Nie chodzę do klubu się bawić
Wystarczy mi cola i whisky i wieczory z moimi mordami
Z braćmi
W puszce z Jackiem Danielsem
Mam szczęście i nie potrzeba mi nic więcej

Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Już pora by zrobić ten reset od całej presji
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola w mojej puszcze Jack i Cola
Oh, Jack i Cola, Jack i Cola, Jack i Cola





Other Lyrics by Artist

Rand Lyrics

Last Posts

BLACHA Jack&Cola Comments